STATUT ZWIĄZKU LITERATÓW POLSKICH

23 wrz

STATUT ZWIĄZKU LITERATÓW POLSKICH Związek Literatów Polskich jest zawodową organizacją pisarzy. Jego członkowie, w swojej twórczości i działalności, nawiązują do humanitarnych tradycji myśli ogólnoludzkiej, które w kulturze polskiej zawsze były zespolone z troską o dobro kraju i narodu. Kontynuacja tych … Read More »

Krakowski Oddział ZLP jako WYDAWCA

5 lut

Krakowski Oddział ZLP posiada pulę numerów ISBN do dyspozycji Kolegów z Oddziału. KO ZLP nie finansuje publikacji, którym nadaje numery ISBN. Jeśli powstanie możliwość finansowania, ukaże się stosowny komunikat. 

Spotkanie autorskie Aleksandra Jasickiego „Powrotów trzy…”, Klub Dziennikarzy Pod Gruszką, 25 listopada, godz. 18.00

2 paź


Foto: Grażyna Potoczek i Danuta Perier-Berska


ALEKSANDER JASICKI. POWROTY

Spotkanie autorskie Aleksandra Jasickiego „Powrotów trzy…” zrzeszonego w Krakowskim Oddziale Związku Literatów Polskich poety, publicysty, wydawcy, animatora sztuki i kultury rozpoczęło się od opowiadania o ogromnym dorobku artystycznym bohatera wieczoru. Począwszy od 12 tomików poezji z ubiegłego i obecnego tysiąclecia, ponad 300 wierszy publikowanych w prasie, kilkudziesięciu wystaw malarstwa, rzeźby i grafiki po działalność poligraficzno-wydawniczą. W wydawnictwie Aleksandra Jasickiego ukazało się ponad 40 publikacji różnych autorów, dwa własne tomiki oraz sześćsetstronicowa Kronika Gdowa – efekt ponad dwuletniej pracy w archiwach i dokumentacji historycznej.

 Moderator spotkania, Robert Marcinkowski, w pokazie slajdów z „okresu bieszczadzkiego” udowadniał, że romans Aleksandra Jasickiego z Bieszczadami trwał wiele lat, angażując go nawet w pracę grupy Straży Ochrony Przyrody. Autor przywrócił nazwę Bieszczad, pisząc „Wybacz mi Bieszczadzie” czy „Wnyki Bieszczadu”, co zauważył i podkreślał przed laty Jerzy Harasymowicz.

Penetrowanie nowych miejsc, potrzeba kontaktu z naturą, doprowadziły do decyzji o budowie domu na wsi, gdzie też w wyremontowanym budynku gospodarczym funkcjonowała „artystyczna stodoła”. W galerii stodoły prezentowane były pirografie, wypalane w drewnie portrety w cyklach „Iż Polacy nie gęsi” w liczbie ponad 600 obrazów czy „60 twarzy polskich malarzy” również wyrzezanych lutownicą (pirografem), o rzeźbionych figurkach nie wspominając. W trakcie 8 wystaw pirograficznych, między innymi w pomieszczeniach Opery Krakowskiej kolekcję obejrzało około 12 tysięcy osób. Jasicki był także założycielem i właścicielem Galerii Sztuki „Atelier Piekarnia”, która z powodzeniem propagowała nie tylko malarstwo. Zgromadzeni w sali uczestnicy spotkania mogli zobaczyć na ekranie fotografie z niektórych wystaw.

Rozmową o tytułowych „Powrotach trzech…” czyli o powrocie do Krakowa, do pisania i do muzyki – gry na gitarze (póki co odłożonej w czasie), Robert Marcinkowski nawiązał do najważniejszej aktywności artystycznej Aleksandra Jasickiego, poezji. Przyszedł czas, żeby bohater wieczoru przemówił wierszem. Poeta czytał swoje utwory wybrane z kilku tomików, których okładki pojawiały się na ekranie, podobnie jak prezentowane wiersze. Teksty napisane przed trzydziestoma laty wybrzmiały również z muzyką stworzoną przez sztuczną inteligencję, która dostała od Autora konkretne zadanie z określeniem rodzaju muzyki, rytmu, melodyczności i doboru instrumentów, co stworzyło konsekwentną całość. Prowadzący spotkanie Robert Marcinkowski, przecież sam poeta i bard, był nastawiony sceptycznie do tego pomysłu, twierdząc, że pochodzi z pokolenia, w którym „inteligencja nie była jeszcze sztuczna”, na koniec nie ukrywał zaskoczenia. Wyznał, że oprawa muzyczna nie fałszowała, ponieważ teksty były niezawodne.

Prezentacja wspaniałej, dojrzałej poezji Aleksandra Jasickiego i błyskotliwe, nietuzinkowe komentarze prowadzącego sprawiły, że było to, niewątpliwie, jedno z najlepszych spotkań autorskich w Sali Baltazara Fontany Klubu Dziennikarzy „Pod Gruszką” w cyklu literackich wieczorów Krakowskiego Oddziału ZLP.

Grażyna Potoczek

Promocja dwujęzycznego tomiku wierszy Małgorzaty Kulisiewicz „Sennik Hoppera”, Klub Dziennikarzy Pod Gruszką, 18 listopada, godz. 18.00

2 paź


Foto: Maria Leżańska


„SENNIK HOPPERA” ALBO „HOPPER’S DREAM BOOK”

Cykliczny wieczór literacki w Klubie Dziennikarzy „Pod Gruszką” przygotowany przez Krakowski Oddział Związku Literatów Polskich tym razem zgromadził miłośników poezji Małgorzaty Kulisiewicz.
Prezentowane, najnowsze wiersze Autorki, zawarte w dwujęzycznym tomiku „Sennik Hoppera”, omówiła prowadząca spotkanie Anna Pituch-Noworolska we wstępie, przybliżając sylwetkę tytułowego Edwarda Hoppera – malarza krajobrazu, ludzi a zarazem samotności.
Z przedstawionej oceny wynika, że wiersze Małgorzaty Kulisiewicz są refleksyjne, zawierające szeroki wachlarz poetyckich środków wyrazu, co świadczy o umiejętności posługiwania się słowem. Jest w nich wiele fascynacji malarskich, filmowych i muzycznych, dużo nawiązań filozoficznych. Inspiracje malarskie są na tyle silne, że ulubieni malarze pojawiają się po kilka razy we wszystkich tomikach Małgorzaty Kulisiewicz. Ukryte w wierszach odniesienia do religii są poruszane delikatnie, bez narzucania czytelnikowi jakichkolwiek sugestii. Dyskusja na temat archetypicznego bohatera, który zaintrygował autorkę (Pan Nikt pojawia się w ostatniej części książki), doprowadziła do porównań z podobnymi bohaterami w twórczości innych pisarzy. Pan Nikt staje się w poezji Małgorzaty Kulisiewicz bytem odrębnym, zaczyna żyć własnym życiem. Autorka może się z nim zaprzyjaźnić, nawet pokłócić, wchodzić z nim w różne relacje.
Wywołany przez prowadzącą spotkanie temat sztuki wtórnej, nasunął wiele pytań. Czy istnieje kontrast wyobraźni człowieka piszącego wiersze i człowieka tworzącego film albo przedstawienie teatralne? Czy efekt oddziaływania filmu i teatru to przede wszystkim manewrowanie wyobraźnią odbiorcy? To często pojawiające się w twórczości Autorki dylematy, chociażby w wydanym niedawno tomiku „Kinoptycznie”. Obecny na sali Leszek Czapliński, filmoznawca, włączył się do dyskusji.
Wiersze z tomiku” Sennik Hoppera” w interpretacji autorki i prowadzącej wybrzmiały również w języku angielskim w świetnym tłumaczeniu Anny Luberdy-Kowal, której udało się nie tylko oddać poetyckie przesłanie, ale także zachować melodykę wierszy, co podkreśliła Anna Pituch-Noworolska. Tłumaczka wyznała, że dla niej przekład jest zawsze wyzwaniem i przygodą. Krótkie wersy tłumaczy się łatwiej, natomiast kiedy pojawiają się tropy filozoficzne i historyczne, potrzebne jest ucho, które wyłowi niuanse językowe. Wszystko spina forma. Najlepiej, kiedy osoba tłumacza wierszy jest poetą. Ważna jest również współpraca autora i translatora.
Na koniec bardzo ciekawego spotkania z poezją Małgorzaty Kulisiewicz słowa uznania i gratulacje dla Anny Luberdy-Kowal złożył mąż Autorki, anglista Krzysztof Kulisiewicz. Autorka długo podpisywała swoje tomiki przygotowane przez wydawcę Rafała Czachorowskiego prezesa Fundacji Duży Format.
Grażyna Potoczek

Promocja tomiku wierszy Krystyny Alicji Jezierskiej „Zegarnik” – Klub Dziennikarzy Pod Gruszką, 28 października, godz. 17.00

22 wrz


Foto: Maria Leżańska


JESIENNE SPOTKANIE Z CZASEM
 
W dniu 28 października 2025 roku w Klubie Dziennikarzy „Pod Gruszką” odbyło się spotkanie z krakowską poetką Krystyną Alicją Jezierską, członkinią Krakowskiego Oddziału ZLP.
Czekałam na to wydarzenie, ciekawa jej kolejnego tomu poezji pt. „Zegarnik”.
Już sam tytuł tomu intrygował.
Na wstępie Marzena Dąbrowa-Szatko podzieliła się swoimi refleksjami na temat utworów składających się na nowy tom poetycki Krystyny Alicji Jezierskiej.
Spotkanie poprowadził Jan Masłyk. W jego interpretacji oraz Autorki wysłuchaliśmy wierszy wybranych z promowanego tomu. Część wierszy opublikowana została po angielsku i w tym języku została przeczytana.
Wieczór uświetnił muzycznie Hubert Jezierski, który akompaniując sobie na gitarze, zaśpiewał teksty bohaterki spotkania do skomponowanej przez siebie muzyki.
Na zakończenie Autorka podziękowała wszystkim, którzy przybyli, by wsłuchać się w jej liryczno-metafizyczną poezję.
Kiedy spotkanie dobiegło końca, każdy wychodził z „Zegarnikiem” i autografem autorki w szarość jesiennej nocy…

Danuta Perier-Berska

Spotkanie autorskie Zofii Mikuły Sofim, „Poezja zawieszona ponad czasem”, Klub Dziennikarzy Pod Gruszką, 14 października, godz. 17.00

11 wrz


Foto: Maria Leżańska


LIRYKA W NAJCZYSTSZEJ POSTACI
Tak ocenił Andrzej Walter poezję Zofii Mikuły Sofim w przygotowanym wstępie do jej spotkania autorskiego zatytułowanego „Poezja zawieszona ponad czasem”.
Wieczór odbył się 14 października w Klubie Dziennikarzy „Pod Gruszką”. Wspomniany tekst z zawartymi również pytaniami, skierowanymi do Autorki, został odczytany przez prowadzącą w zastępstwie Andrzeja Waltera – Annę Pituch-Noworolską. Zgromadzeni w Sali Baltazara Fontany, a także internauci usłyszeli wiele pochlebnych słów na temat poezji Zofii Mikuły Sofim, a mianowicie, że jest to liryka dobra warsztatowo, skonstruowana nowatorsko, umiejętnie, gęsta od metafor, sytuacji i znaczeń, sprawna i interesująca. Dobrze się ją czyta.
W odpowiedzi na pytania, czy zadaniem poety jest dziś ukierunkowywać się i uwrażliwiać na miłość, piękno, fascynacje i tęsknoty, czy poezja powinna widzieć szerzej, odczuwać i głębiej sięgać, autorka stwierdziła, że rolą poety jest wnikanie we wszystkie zakamarki istnienia. Uważa, że poeta nie powinien pisać o czymś, czego nie zna, nie zobaczył, nie doświadczył, albo choćby nie przeczytał o tym. Powinien być w swoim przekazie prawdziwy. Zofia Mikuła Sofim wyznała, że w swojej twórczości nie epatuje bólem i cierpieniem, chociaż przekazuje ważne emocje, porusza trudne tematy, ale zawsze z dodatkiem fantazji poetyckiej. W jej utworach nie brakuje też aspektów miłosnych i erotycznych.
W rozmowie z Anną Pituch-Noworolską bohaterka spotkania odniosła się do poezji Wisławy Szymborskiej i Zbigniewa Herberta w kontekście roli poety we współczesnym świecie. Nawiązała również do odbywającej się niedawno Warszawskiej Jesieni Poezji. Wysłuchaliśmy wierszy z tomików „Po trzykroć mgnienie”, „Kuriozalnie z szypułkami” i „Nie goń mnie Alafufu” w interpretacji autorki i prowadzącej spotkanie.
Przygotowana przez Waldemara Hładkiego oprawa muzyczna wybrzmiała w kilku gitarowych impresjach bez wokalu, a na zakończenie wieczoru zagościło także poetyckie słowo śpiewane. Dopełnieniem bardzo udanego spotkania autorskiego były refleksje publiczności na temat poezji Zofii Mikuły Sofim.
Z niecierpliwością czekamy na nowe publikacje: opowiadania i zapowiedziane przez autorkę liryki lżejsze „Satyry-czy-nie”, a także z nadzieją na kolejny piękny wieczór autorski w Klubie Pod Gruszką.
Grażyna Potoczek

ZŁOTY KRZYŻ ZASŁUGI dla WANDY ŁOMNICKIEJ-DULAK

11 wrz

Foto: Paweł Szeliga


WANDA ŁOMNICKA-DULAK – poetka, autorka scenariuszy i reżyserka kilku widowisk, członkini Związku Literatów Polskich odebrała ZŁOTY KRZYŻ ZASŁUGI przyznany przez prezydenta RP Andrzeja Dudę.
Krzyż wręczyła Kierownik Delegatury Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Nowym Sączu Urszula Sroka.
Gala Jubileuszu 60-lecia działalności Zespołu Regionalnego „Dolina Popradu”
Nowy Sącz, 11.10 2025 r.

www.facebook.com/tomasz.michalowski2024/posts/wanda-łomnicka-dulak-odznaczona-złotym-krzyżem-zasługiwczoraj-podczas-gali-60-le/1495770515414055/

https://www.facebook.com/…/UzpfSVNDOjE3OTk2MTIxODM5…/…