Andrzej Walter – ur.1969 r. w Zabrzu, absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, mieszka i pracuje w Gliwicach, doradca podatkowy, właściciel renomowanej gliwickiej kancelarii podatkowej.
Poeta, fotografik i publicysta, juror konkursów poezji, autor tekstów krytyczno-literackich, członek redakcji E-tygodnika literackiego Pisarze.pl oraz Członek Zarządu Krakowskiego Oddziału Związku Literatów Polskich. Juror Kapituły Nagrody Literackiej Złotej Róży im. Jarosława Zielińskiego dla poetów, którzy nie ukończyli 40 roku życia.
Autorska strona internetowa pod adresem – www.andrzejwalter.pl
Do tej pory opublikował sześć tomów poezji:
- „Paryż”, 2003.
- „Miłość”, 2007.
- „Tam gdzie zebrałem poziomki”, 2010.
- „Punkt rzeczy znalezionych”, 2011.
- „Śmierć bogów”, 2012.
- „Pesel”, 2013.
W roku 2014 ukazał się nakładem Wydawnictwa Adama Marszałka w Toruniu wybór poezji zatytułowany „Niepokój horyzontu – wiersze wybrane 2002-2014”
W ramach działalności fotograficznej do jego ważniejszych osiągnięć należą:
- Dyplom jakości Nowojorskiego Instytutu Fotografii w 2000 roku
- Pierwsza nagroda w prestiżowym konkursie Wydawnictwa Serbin Communications oraz czasopisma Photographers Forum z Los Angeles, USA + publikacja i uczestnictwo w wystawie zbiorowej (22 tysiące uczestników z 40 krajów świata) w 2001 roku
- Wystawa autorska w Norwegii (Stavanger, Galeria ArtDekor) „Barwne Impresje”, czerwiec 2004
- Wydanie poetycko-fotograficznego albumu „Nastroje” , Wydawnictwo Galaktyka, Łódź, 2004
- Wystawa autorska „Nastroje” – październik 2004, Kraków, Targi Książki – 30 tysięcy widzów
- Wystawa autorska „Salon Artystyczny Krakowa” – październik 2004, Kraków, Piwnica Pod Baranami
- Publikacja w katalogu B&W Magazine USA (2005) – nakład 300tys. egz. – katalog dostępny w uznanych światowych galeriach m.in. w Domu Aukcyjnym Sotheby’s w Londynie.
Szczegółowe informacje w sieci: http://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Walter
ANDRZEJ WALTER – WIERSZE
numer
dziś mogę się upić nawet kawą
niczego nie pragnąć
na nic nie czekać
założyć pelerynę snu
pożeglować we wspomnienia
mogę zasklepić myśli
w wodospadach reakcji
zredukować ból
do sztucznych słów
umiem pływać
godzę się
na ocean niepokoju
brak kontekstu
na historię
bez wojowników
na wiatr
bez idei
został mi
wykluczony z wszelkich nurtów
zwinięty w trędowatą dłoń
nowoczesny
numer pesel
podstawa opodatkowania
wielka noc
stworzył ich mężczyzną i kobietą
wyciągnął z otchłani czasu
a czas
– przykleił do życia
daleko w sadzie rosły owoce dobrego i złego
nie przeczuł następstw wolności
znów był sam w ogrodzie
na początku początków
ściął drzewo – spłonęło
z popiołów zlepił krzyż
końca dziejów
na ratunek
okamgnienie
czas nie wie
że przemijam
ale może czasem
nawet Bóg
ma ochotę przemijać
czas leży
na samym dnie
ma pod skórą
przeszłość
jest niby twój
mój
a w zasadzie niczyj
kiedy go chwytasz
kaleczy