Oficyna przy ul. Mikołajskiej ożyła we wspomnieniach Doroty Lorenowicz
Tylko kilka minut drogi dzieli Mikołajską od Klubu Aktora SPATiF przy Linii AB. To tutaj w dniu 19 listopada 2019 r. odbyło się spotkanie autorskie naszej związkowej koleżanki, której dorobek literacki to: „Tobie Mężczyzno”, „To ja… Kobieta”, „Moje 7 światów”, „Duże i małe formaty”, „Pomiędzy Tobą i Mną”. Wiemy, że do druku została wysłana kolejna pozycja. Jest to zbiór opowiadań.
Mikołajska to gniazdo, z którego wyszła krakowska poetka Dorota Lorenowicz. Trudno się zatem dziwić, że Kraków i Rynek z przyległymi do niego ulicami wtopił się w Jej serce na zawsze. Słuchając Jej wierszy i opowiadań, czuło się klimat starego Krakowa, zaczarowanej dorożki i Piwnicy pod Baranami. W tym właśnie Krakowie Dorota Lorenowicz zdobywała wiedzę, którą potem, przez lata, przekazywała młodym pokoleniom. Był i czas na miłość, więc nie zabrakło erotyków, które pięknie wybrzmiały w interpretacji studentek krakowskiej AST im. Stanisława Wyspiańskiego. Całość wieczoru oprawiła krakowskimi piosenkami (clipami) do muzyki Grażyny Łapuszek Niezależna Grupa Teatralna PORFIRION. Wieczór poprowadziła prezes Krakowskiego Oddziału ZLP prof. Anna Pituch-Noworolska. Dopisała publiczność i pogoda.
Sądzę, że oficyna na Mikołajskiej z rozrzewnieniem słuchała poezji swojej lokatorki sprzed lat.
Sądzę, że oficyna na Mikołajskiej z rozrzewnieniem słuchała poezji swojej lokatorki sprzed lat.
Tekst i foto: Danuta Perier-Berska