Promocja tomu poetyckiego Janusza Orlikowskiego „Ponad chmurami”, Klub Dziennikarzy Pod Gruszką, 16 maja, godz. 17.00

30 mar


Foto: Maria Leżańska


CHMURY I POEZJA
Wszyscy znamy popularne powiedzenie, że „poeci bujają w chmurach”.  Bohaterem spotkania w Klubie Dziennikarzy Pod Gruszką 16.05.2023 był Janusz Orlikowski promujący swój tomik poetycki zatytułowany „Ponad chmurami”, stąd tytuł tej relacji.
Spotkanie prowadziła Danuta Sułkowska, która rozpoczęła od przeczytania recenzji promowanego tomu poetyckiego. Przedstawiła w niej swoje refleksje na temat składających się na niego utworów, z wyróżnieniem i cytowaniem fragmentów wierszy o treści dotyczącej ważnych problemów egzystencjalnych.
Janusz Orlikowski należy do tych twórców, którzy równie sprawnie posługują się prozą jak i poezją. W swoim dorobku ma kilkanaście tomików poetyckich i około 400 esejów publikowanych głównie w czasopiśmie „Akant” od ponad 20 lat.
Gdy prowadząca zapytała poetę, który z rodzajów twórczości jest mu bliższy, autor stwierdził, że obydwa ceni jednakowo. Opowiadając o początkach twórczości, cytował ówczesne opinie autorytetów i krytyków o jego wczesnych wierszach. Nie wszystkie były pozytywne, a ich odczytanie świadczy o tym, że autor ma duży dystans do siebie i swojej twórczości.
Prezentując nowy tomik, autor czytał wybrane wiersze, a my słuchaliśmy rozważań o stosunku autora do aktualnego i mijającego czasu: „Tylko nie czas”, „Opowieść o dniu”, „Taki poranek”, „Ten nasz czas”, „Tyle i tam”. Były również wiersze dedykowane żonie, mówiące o łączącym ich uczuciu: „Dobre śniadanie”, „Dotyk”.
Dla mnie ciekawe są te wiersze, w których autor „chowa się” przed współczesnymi mediami i nadmiarem informacji – „Nie ma mnie”, „W ciszy bibliotek”.
Na zakończenie krótkiej relacji zacytuję fragment tego ostatniego wiersza:
W CISZY BIBLIOTEK
Każda księga chce zamykać świat
Biblia, Koran czy naukowe dowody
Biblioteki godnie uginają się z szacunkiem
I nie pytają
Milczą głos oddając owym
Nawet nie przyjdzie im do głowy
Że głos przez nie mógłby być zabrany
Ot zwykła ich rola…
Anna Pituch-Noworolska