Promocja tomu poetyckiego Arkadiusza Frani „kropka i kropla”, Klub Dziennikarzy Pod Gruszką, 12 września, godz. 17.00

16 sie


Foto: Danuta Perier-Berska


SPOTKANIE Z „KROPKĄ I KROPLĄ” W ROLI GŁÓWNEJ

W dniu 12. września odbyła się promocja najnowszego tomiku poezji Arkadiusza Frani pt. „Kropka i kropla”. Spotkanie prowadziła Danuta Sułkowska. Było to ciekawe spotkanie przeplatane czytaniem wierszy przez autora i jego dialogiem z prowadzącą. Słowo krytyczne przygotowała i przedstawiła Marcelina Koncewicz, która jako dyplomowany krytyk literacki dołączyła do grona naszych kolegów-krytyków. Jej analiza wskazywała na podjętą tematykę wierszy jako ciekawą, ale przede wszystkim na wykorzystanie przez autora pozycji obserwatora co zawarł już w tytułach wierszy: „Spojrzałem przez szybę”, „Przez okno w kuchni”.

W swobodniej rozmowie z prowadzącą spotkanie Danutą Sułkowską autor, który w swoim dorobku ma nie tylko tomiki poezji, ale i książki będące opracowaniem życia twórczego Częstochowy, przyznał, że „wiersz często pisze się sam”, że „pojawia się znikąd”, że pisze „wiersz, który jest w głowie gotowy”. Mówił też, że jako młody twórca uważał, że należy pisać dużo, jak najwięcej, a teraz uważa, że należy pisać mało, jak najmniej. Zapytany o tytuł tomiku wyjaśnił, że o ile „kropka” rzeczywiście zamyka zdanie, kończy problem, o tyle „kropla”, zwłaszcza wody, ją rozmywa, więc nie musi to być definitywne zamknięcie. W głosach z sali pojawiła się jeszcze refleksja o czytanych wierszach Arkadiusza Frani, że autor ma dystans do siebie i ten dystans jest widoczny i czytelny w jego poezji.

Spotkanie minęło szybko, a tym którzy byli na sali, choć niezbyt licznie, miło było spotkać się po wakacjach na promocji w Klubie Dziennikarzy Pod Gruszką.

                                                                           Anna Pituch-Noworolska

Krakowska Noc Poetów, Klub Dziennikarzy „Pod Gruszką”, 27 czerwca, godz. 18.00

6 cze


Foto: Maria Leżańska


KRAKOWSKA NOC POETÓW

W miniony wtorek, 27 czerwca, w Klubie Dziennikarzy „Pod Gruszką” odbyła się promocja 51. numeru Almanachu Krakowskiej Nocy Poetów wydawanego corocznie przez Krakowski Oddział Związku Literatów Polskich. Publikacja zawiera wiersze poetów zrzeszonych w KO ZLP, utwory zaproszonych gości, nieżyjących już poetów z Oddziału oraz członków Otwartego Koła Autorów.

Spotkanie prowadziły – Anna Pituch-Noworolska – prezes KO ZLP i Danuta Sułkowska – wiceprezes, która jako redaktor Almanachu rozpoczęła spotkanie. Przedstawiła ona informacje dotyczące procesu powstawania publikacji, począwszy od wyboru tekstów do druku, poprzez skład komputerowy, projekt okładki i korektę. Były też podziękowania dla autorów oraz osób, które w znaczący sposób przyczyniły się do powstania tej publikacji, między innymi dla Danuty Perier-Berskiej za przygotowanie do druku tekstów nieżyjących Kolegów i korektę książki oraz dla Anny Pituch-Noworolskiej, której fotografie znalazły się w Almanachu.

Licznie zgromadzeni w Sali Baltazara Fontany uczestnicy spotkania – poeci – czytali swoje wiersze. Muzycznie i wokalnie ozdobione przez Alicję Tanew (fortepian, wokal) i Roberta Marcinkowskiego (gitara, wokal) święto poezji było, jak co roku, bardzo udanym wydarzeniem. W miłej atmosferze, w klimatycznym, pełnym artystycznych odniesień i metafor nastroju wybrzmiała poezja mówiona i śpiewana.

Było lirycznie, ale też poważnie i refleksyjnie, gdy utwory dotyczyły ważnych problemów egzystencjalnych i nierzadko trudnych spraw współczesnego świata. Bywało również pogodnie, a czasem nawet zabawnie, gdy wiersze miały charakter satyryczny.

Na zakończenie wszyscy życzyli sobie spotkania za rok na kolejnej Krakowskiej Nocy Poetów.

Grażyna Potoczek

 

Promocja tomiku wierszy Elżbiety Monkiewicz „Wskazówki zegara”, Klub Dziennikarzy Pod Gruszką, 13 czerwca, godz. 18.00

6 cze


Foto: Danuta Perier- Berska i Maria Leżańska


Z ZEGAREM W TLE

 

W Klubie Dziennikarzy „Pod Gruszką” przy Bibliotece Kraków spotykają się dziennikarze, literaci, artyści. Tym razem odbyło się spotkanie z tomikiem wierszy Elżbiety Monkiewicz. Autorka publikuje wiersze w zbiorowych tomikach poezji współczesnej, a także na różnych stronach internetowych, głównie na autorskim profilu Facebooka. Kilka jej wierszy znalazło się Almanachach Krakowskiej Nocy Poetów (50 i 51) wydawanych przez Krakowski Oddział Związku Literatów Polskich.
Poetka zadebiutowała tomikiem noszącym tytuł „Wskazówki zegara”. Na jego promocję zaprosiło czytelników Otwarte Koło Autorów działające przy Krakowskim Oddziale ZLP. Nie bez powodu więc członkowie Koła licznie przybyli, by razem z Elżbietą świętować to wydarzenie. Znamy się z poetyckich warsztatów, gdzie wszyscy nawzajem zagłębiamy się we własnej twórczości.
„Wskazówki zegara” są poetycką podróżą autorki za zjawiskowością przyrody, która niekiedy zatrzymuje ją, by pozwolić swobodnie płynąć refleksjom nad umykającym życiem, jak np. w wierszu „Puls”, opublikowanym w Almanachu 2022:
(…)
 
Między dniem a nocą tyle gór co dolin
Rozpuszczonych włosów poplątane ścieżki
Bolących odcisków oparzeń od świecy
Drzwi zamkniętych z zewnątrz
Okien wiatru pełnych
 
Debiutancki tomik Elżbiety Monkiewicz to zbiór wierszy, w którym spotykamy też człowieka opisywanego tajemniczo za pomocą metafor. Autorka pozwala nam poznać postać liryczną, lecz nie z imienia i nazwiska. Przedstawia jego uczucia, refleksje, doświadczenia. I tak w wierszu „Pani L” czytamy:

 

ma uśmiech ciepłego poranka
kilka roztańczonych piegów
i włosy pomazane bursztynem
 
w jej zielonych oczach przegląda się
płynny horyzont a serce i fale biją
równie spokojnym rytmem
 
(…)
 
Promocję tomiku „Wskazówki zegara” prowadziła Anna Pituch-Noworolska – prezes Krakowskiego Oddziału ZLP. W słowie krytycznym odsłoniła przed słuchaczami melodyjność i malarskość wierszy inspirowanych pięknem natury. Podsumowując swoją wypowiedź, życzyła autorce, aby kolejny tomik nieco szerzej ukazał jej ciekawą osobowość do tej pory skrywaną za parawanem świata zewnętrznego. Zachęcała, aby pogłębiła poetyckie wypowiedzi o drugą warstwę literackich skojarzeń.
Wiersze czytały poetki – Grażyna Potoczek, Maria Leżańska oraz Autorka, przekazując wrażliwym na słowo bogatą gamę emocji.

 

Krystyna Olchawa

Promocja tomu poetyckiego Janusza Orlikowskiego „Ponad chmurami”, Klub Dziennikarzy Pod Gruszką, 16 maja, godz. 17.00

30 mar


Foto: Maria Leżańska


CHMURY I POEZJA
Wszyscy znamy popularne powiedzenie, że „poeci bujają w chmurach”.  Bohaterem spotkania w Klubie Dziennikarzy Pod Gruszką 16.05.2023 był Janusz Orlikowski promujący swój tomik poetycki zatytułowany „Ponad chmurami”, stąd tytuł tej relacji.
Spotkanie prowadziła Danuta Sułkowska, która rozpoczęła od przeczytania recenzji promowanego tomu poetyckiego. Przedstawiła w niej swoje refleksje na temat składających się na niego utworów, z wyróżnieniem i cytowaniem fragmentów wierszy o treści dotyczącej ważnych problemów egzystencjalnych.
Janusz Orlikowski należy do tych twórców, którzy równie sprawnie posługują się prozą jak i poezją. W swoim dorobku ma kilkanaście tomików poetyckich i około 400 esejów publikowanych głównie w czasopiśmie „Akant” od ponad 20 lat.
Gdy prowadząca zapytała poetę, który z rodzajów twórczości jest mu bliższy, autor stwierdził, że obydwa ceni jednakowo. Opowiadając o początkach twórczości, cytował ówczesne opinie autorytetów i krytyków o jego wczesnych wierszach. Nie wszystkie były pozytywne, a ich odczytanie świadczy o tym, że autor ma duży dystans do siebie i swojej twórczości.
Prezentując nowy tomik, autor czytał wybrane wiersze, a my słuchaliśmy rozważań o stosunku autora do aktualnego i mijającego czasu: „Tylko nie czas”, „Opowieść o dniu”, „Taki poranek”, „Ten nasz czas”, „Tyle i tam”. Były również wiersze dedykowane żonie, mówiące o łączącym ich uczuciu: „Dobre śniadanie”, „Dotyk”.
Dla mnie ciekawe są te wiersze, w których autor „chowa się” przed współczesnymi mediami i nadmiarem informacji – „Nie ma mnie”, „W ciszy bibliotek”.
Na zakończenie krótkiej relacji zacytuję fragment tego ostatniego wiersza:
W CISZY BIBLIOTEK
Każda księga chce zamykać świat
Biblia, Koran czy naukowe dowody
Biblioteki godnie uginają się z szacunkiem
I nie pytają
Milczą głos oddając owym
Nawet nie przyjdzie im do głowy
Że głos przez nie mógłby być zabrany
Ot zwykła ich rola…
Anna Pituch-Noworolska

Wieczór autorski Jacka Molędy, Klub Dziennikarzy Pod Gruszką, 25 kwietnia, godz. 18.00

22 mar


Foto: Maria Leżańska


SAMOTNOŚĆ

Samotność bywa nieprzyzwoita
Siada obok siebie na ławce
Wtula się w chłód
Flirtuje z ciszą
Czule obejmuje pustkę
Nic dziwnego
Że szanujący się ludzie
Zażenowani przechodzą obok

To jeden z wierszy, które przeczytał autor, poeta Jacek Molęda na swoim wieczorze w Klubie Dziennikarzy Pod Gruszką. Wieczór prowadziła Danuta Perier-Berska, a przerywniki muzyczne stanowiły utwory grane na fortepianie przez uczniów szkoły muzycznej im. Ignacego Jana Paderewskiego.
Autor wybrał różne wiersze i jak sam przyznał, nie zachowuje chronologii, przeciwnie, chce by były odbierane bez dodatkowego uprzedzenia, że to młodzieńcze wiersze, albo właśnie pisane kilka dni. W swoim dorobu literackim Jacek Molęda ma 6 tomików poetyckich z czego 3 tłumaczone na język czeski. To rzadko spotykane tłumaczenia poezji, co więcej, Jacek Molęda tłumaczy również czeskich poetów na język polski. Jak sam mówi miejsce, w którym żyje – Racibórz – to region posługujący się równolegle językiem polskim, czeskim i niemieckim.
Wracając do wierszy Jacka Molędy, są bardzo wyważone i precyzyjne. Nie ma w nich zbędnych słów, nie ma wielkich emocji, ale są mocne puenty, głębokie refleksje. Cytowany wiersz „Samotność” autor skomentował, mówiąc że samotność zaczyna się dziś o wiele wcześniej, niż pokolenie wstecz, że jest czymś wstydliwym, chowanym, że jest tabu. I to właśnie chciał przekazać w tym wierszu. Ten krótki wiersz jest dobrym przykładem warsztatu autora, środków jakich używa, żeby w zwięzłej formie przekazać i treść, i emocje.
Tematami wierszy Jacka Molędy są relacje ludzkie, przemijanie i elementy przyrody użyte jako metafory do naszych ludzkich spraw (Drzewo, Stworzenie gór, Pochwała góry, Stare małżeństwo na plaży).
Po części oficjalnej spotkania rozpoczęła się dyskusja o tłumaczeniach, trudnościach związanych ze specyficznym brzemieniem każdego języka, jego akcentem. Pytania dotyczyły również samego sposobu znajdowania tematu i pisania wierszy. Autor skromnie tłumaczył, że tak naprawdę, to każdy wiersz można poprawić, że żaden nie jest skończony, choć zdarzają się takie, które pisze bez poprawek. W chwilę potem utworzyła się kolejka tych, którzy zdobyli egzemplarze tomików poety i stanęli w kolejce po autograf. I tak skończył się autorski wieczór Jacka Molędy.

Anna Pituch-Noworolska