Foto: Barbara Paluchowa
Archiwum autora: Danuta Sułkowska
POETYCKIE REMINISCENCJE Z PODRÓŻY, Klub Dziennikarzy Pod Gruszką, 14 marca, godz. 18.00
ORYGINALNA POETYCKA PODRÓŻ PRZEZ CZTERY KONTYNENTY
Podróże w poetyckim przekazie naszych związkowych koleżanek: Ireny Kaczmarczyk, Joanny Krupińskiej-Trzebiatowskiej, Anny Pituch-Noworolskiej i Joanny Pociask-Karteczki wypadły niezwykle nastrojowo. Absolwentki Akademii Muzycznej – Małgorzata Włodarczyk – sopran, Katarzyna Puch – gitara klasyczna, swoim repertuarem wykreowały klimaty dopasowane do krajów, po których wiodła nas poezja, a różnorodność postrzegania świata i interpretacja wierszy przez poetki potwierdziła, że warto wprowadzać nowości. Być może uda nam się w ten sposób zachęcić do poezji większe grono jej miłośników. W sali Fontany niemal brakowało miejsc, a publiczność domagała się bisów. Wierzymy, że nie jest to pierwsza jaskółka krakowskiego oddziału – i jak widać – idzie wiosna.
Tekst: Danuta Perier-Berska
Foto: Andrzej Makuch
WIECZÓR POEZJI MIŁOSNEJ, Klub Dziennikarzy Pod Gruszką, 10 lutego, godz. 18.00
Miłosne strofy w wierszach pięknie wybrzmiały w wykonaniu poetek i poetów z Krakowskiego Oddziału ZLP.
O miłości bardzo ciekawie mówił nasz związkowy kolega prof. Ignacy Stanisław Fiut – poeta, krytyk literatury, prasoznawca, profesor filozofii. Z kolei Robert Marcinkowski przeniósł nas w świat poezji śpiewanej, akompaniując sobie na gitarze, a prowadząca wieczór Alicja Tanew – w przerwach pomiędzy czytaną poezją – zasiadała do pianina i grała utwory miłosne, które doskonale współgrały z panującą na widowni atmosferą. Poezja współczesna przeplatała się z utworami nieżyjących już, a bardzo przez nas lubianych poetów. Było lirycznie i wesoło, tak jak to w miłości bywa. Poetki (z Koła Młodych) oraz zaproszone osoby prezentowały swoje utwory, jak również swoich ulubionych autorów, wśród których znalazła się m.in. Halina Poświatowska. Ciekawostką był wiersz recytowany z pamięci przez bardzo wiekową Panią, który przed osiemdziesięciu paru laty znalazł się w pamiętniku Jej mamy. Autorem wiersza był wspaniały pisarz Henryk Sienkiewicz. Piękna historia i piękny wiersz.
Mimo panującej grypy i zimna publiczność dopisała, co dowodzi, że miłość jak magnes przyciąga i rozgrzewa zarazem.
Tekst i foto: Danuta Perier-Berska
Sprawozdanie finansowe KO ZLP za rok 2016
SPRAWOZDANIE ROCZNE FINANSOWE KRAKOWSKIEGO ODDZIAŁU ZWIĄZKU LITERATÓW POLSKICH za okres od 01.01.2016 do 31.12.2016 1. Stan początkowy 2 273,85 2. Wpływy roku 2016 11 876,50 składki członkowskie 1 576,50 Sponsorzy w tym XLIVI KNP UMK 10 300,00 … Read More »
Sprawozdanie z działalności merytorycznej KO ZLP w roku 2016
Kraków 02.01.2017 Sprawozdanie z działalności merytorycznej Zarządu Krakowskiego Oddziału Związku Literatów Polskich za okres od 1. 01.2016 do 1. 01.2017 /liczba członków 53 osoby wg załączonej listy/ Skład Zarządu: Joanna Krupińska-Trzebiatowska – prezes:, Alicja Tanew – wiceprezes, … Read More »
POŻEGNANIE MACIEJA NAGLICKIEGO
Pożegnaliśmy Macieja Naglickiego
W dniu 10 I 2017 roku odbył się pogrzeb naszego kolegi Macieja Naglickiego – poety, krytyka literackiego, animatora kultury, członka Zarządu Krakowskiego Oddziału Związku Literatów Polskich. Prochy poety spoczęły na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Mszę św. za duszę Macieja Naglickiego współcelebrował franciszkanin, poeta, krytyk literacki Eligiusz Dymowski. Mowę pogrzebową przy grobie Macieja w imieniu Krakowskiego Oddziału Związku Literatów Polskich wygłosiła Prezes KO ZLP Joanna Krupińska -Trzebiatowska. Po ceremonii pogrzebowej w Klubie Dziennikarzy Pod Gruszką odbyło się wspomnieniowe spotkanie. Czytaliśmy wiersze Macieja oraz utwory Jemu dedykowane. Wieczór uświetnił krakowski chór Organum, który wytworzył wspaniały nastrój, wykonując kilka pieśni z XVI wieku, skomponowanych przez najwybitniejszego kompozytora renesansu Mikołaja Gomółki do tekstów Wacława z Szamotuł.
Jeden z utworów do słów Macieja Naglickiego przy akompaniamencie gitary zaśpiewał Robert Marcinkowski. Co za paradoks, Maciej Naglicki, który 10 stycznia, właśnie o tej porze, miał czytać wiersze Tadeusza Śliwiaka (KO ZLP zaplanował wieczór wspomnieniowy tego poety) przysłuchiwał się własnym wierszom, patrząc na zgromadzonych w Sali Fontany kolegów i przyjaciół z wyeksponowanego nad fortepianem zdjęcia. Maciej kochał to miejsce szczególnie. Tutaj prowadził wieczory autorskie, wygłaszał „słowa krytyczne”, czytał swoje wiersze. Piękne to było pożegnanie. Godne. Przyjazne. Serdeczne.
Irena Kaczmarczyk
Foto: Danuta Perier-Berska, Irena Kaczmarczyk