Prezentacja twórczości Otwartego Koła Autorów, Klub Dziennikarzy Pod Gruszką, 20 grudnia, godz. 18.00

28 lis


Foto: Maria Leżańska


PREZENTACJA TWÓRCZOŚCI OTWARTEGO KOŁA AUTORÓW

W dniu 20.12.2022 r. w Klubie Dziennikarzy pod Gruszką odbyło się spotkanie Otwartego Koła Autorów przy Krakowskim Oddziale Związku Literatów Polskich. Spotkanie prowadziła Danuta Perier-Berska – Opiekunka Koła. Uczestnicy zaprezentowali napisane przez siebie teksty. Nastrój zbudowały wiersze o tematyce zimowej i świątecznej. Do zobaczenia w Nowym 2023 Roku.
Elżbieta Monkiewicz

Wieczór literacki PRZELOTNE PTAKI (o tych, których nie ma), Klub Dziennikarzy Pod Gruszką, 13 grudnia, godz. 18.00

28 lis


Foto: Maria Leżańska


WIECZÓR WSPOMNIEŃ

Wiersz „Przelotne ptaki” naszej koleżanki Hanny Wietrzny – aktorki, poetki, autorki sztuk scenicznych stał się we wtorek 13 grudnia tytułem wieczoru wspomnień o koleżankach i kolegach z krakowskiego oddziału ZLP, którzy odeszli od nas w ostatnich latach. Wiersz ten, dedykowany wszystkim poetom, mówi, jak bardzo przelotne są słowa, raz można się wznieść wysoko niczym jerzyk i szpak, a czasem spaść jak gołąb. Nie słowa są więc najważniejsze, lecz życie.
Długą listę koleżanek i kolegów, członków ZLP i innych, zaprzyjaźnionych z nami poetów, którzy opuścili nas w ostatnich latach i pozostawili potomnym swoje utwory, przedstawiły prowadzące to wspominkowe spotkanie Danuta Perier-Berska i Anna Pituch-Noworolska. Cytowane były wiersze i opowiadania, wspominano życiowe przygody, opowiadano zabawne anegdoty związane naszymi nieobecnymi przyjaciółmi.
Danuta Perier-Berska ciekawie mówiła o Barbarze Dziekańskiej, Annie Kajtochowej, Zofii Garbaczewskiej-Pawlikowskiej i Lidii Żukowskiej. Prezes naszego oddziału Anna Pituch-Noworolska wspominała Jerzego Tawłowicza i Juliana Kawalca, Dorota Lorenowicz przedstawiła dorobek twórczy Marzanny Fiałkowskiej-Pyzowskiej, Jadwigi Fillman-Zwierskiej i Wandy Tatary-Czopek, Andrzej Walter, w swoim imieniu i Danuty Sułkowskiej przywołał bardzo barwne sylwetki i twórczość Henryka Cyganika i Macieja Naglickiego. Na końcu Leszek Konarski mówił o Andrzeju Wierzchowskim, poecie, prozaiku, fotografie.
Piękne wiersze i fragmenty prozy Macieja Naglickiego i Henryka Cyganika uświetnił swoim śpiewem Robert Marcinkowski.

Leszek Konarski

Promocja tomiku poetyckiego Grażyny Potoczek „Wciąż jeszcze pytam”, Klub Dziennikarzy Pod Gruszką, 29 listopada, godz. 18.00

1 lis


Foto: Andrzej Walter


Dzisiaj wieczorem (29 listopada 2022 r.) w Klubie Dziennikarzy „Pod Gruszką” odbył się debiutancki wieczór autorski Grażyny Potoczek. Znają ją wszyscy bywalcy tego Klubu, bo otwiera większość spotkań, promocji, dyskusji czy wykładów. Teraz była bohaterką wieczoru jako autorka tomiku poezji „Wciąż jeszcze pytam”. Promocję prowadziła Danuta Sułkowska, która po powitaniu osób uczestniczących w spotkaniu, wygłosiła słowo krytyczne o promowanej książce. Wiersze poetki przeczytał aktor scen krakowskich – Rafał Jędrzejczyk. Oprawę muzyczną zapewnił duet – Aleksandra Guja (skrzypce) i Marcina Kuźniar (gitara klasyczna). W ich wykonaniu usłyszeliśmy: Taniec węgierski Beli Bartoka, fragment z Czterech pór roku Antonio Vivaldiego oraz fragment Eine kleine Nachtmusik Wolfganga Amadeusza Mozarta. W słowie krytycznym Danuta Sułkowska podkreśliła, że tytuł jest przewrotny, bo żaden z wierszy nie stawia pytania. Tomik zawiera wiersze będące przemyśleniami autorki, wrażeniami wynikającymi z kontaktu z przyrodą oraz miejscami, które wywarły na niej szczególne wrażenie. Relacje z innymi osobami są czułe (wiersz Azyl) ale i krytyczne (wiersze Kreacja, Nieustający monolog, Nieudana próba, bez tytułu ze stron: 41, 45, 47).  W rozmowie z prowadzącą spotkanie Grażyna Potoczek opowiadała o początkach swojej twórczości poetyckiej i pierwszej publikacji utworu jej autorstwa. Był to konkurs, w którym należało napisać utwór mający tylko 25 słów z wykorzystaniem wszystkich znaków diakrytycznych obecnych w języku polskim. Udało się taki wiersz napisać. Co więcej, ku zdumieniu autorki, wygrała ten konkurs i poza uznaniem i dyplomem, otrzymała 100 złotych nagrody. Potem były publikacje w gazetach, ulotnych pismach takich jak gazetka „Vis a vis”, periodykach wydawanych przez Bibliotekę Kraków. A w końcu, z wielu wierszy chowanych od lat do szuflady, został opracowany tomik. Ciekawy, intrygujący. Autorka w swoich wierszach często zwraca się do kogoś, kto jest odbiorcą tego, co przekazuje. Nie ma odpowiedzi, kto nim jest, być może tę rolę przewidziała dla czytelnika. Dla mnie, właśnie jako czytelnika, odbiorcy, szczególnie ciekawy jest wiersz bez tytułu:
* * *
Pamięć skanuje
Schematy naszej codzienności
Rzeczywisty obraz
Zapisuje się w głowie
Mniej lub bardziej czytelny
Wsiąka w źrenice
Ale
Przenikliwość spojrzenia
Nie prześwietla prawdziwych emocji
Dlatego
Jej usilne próby
Zdobycia odrobiny
Twojej uwagi
Pozostają niedostrzeżone.

 

Tomik poezji „Wciąż jeszcze pytam” Grażyny Potoczek wart jest zdobycia odrobiny uwagi czytelnika.

 

Anna Pituch-Noworolska

Promocja książek Hanny Wietrzny, Klub Dziennikarzy Pod Gruszką, 15 listopada, godz. 18.00

11 paź

WSPOMNIENIA BYWAJĄ BOLESNE

Kolejny jesienny wieczór tym razem z prozą Hanny Wietrzny był nieco inny od poprzednich wieczorów, kiedy promowana była poezja. Prezes Krakowskiego Oddziału Związku Literatów Polskich, Anna Pituch-Noworolska po przywitaniu gości wraz z autorką książek Hanną Wietrzny cofnęła nas w czasie do lat wojny, okupacji i wyzwolenia. Książki te – NARODZINY CLOVNA. PAWANA oraz WSPOMNIENIA CLOVNA to scenariusze filmowe. Obie promowane książki to sagi rodzinne naszej autorki.

Prowadząca wieczór Anna Pituch-Noworolska przed rozpoczęciem spotkania zaprosiła na scenę przybyłego specjalnie na tę okazję pana Grzegorza Łukawskiego – Przewodniczącego Krakowskiego Oddziału Związku Artystów Scen Polskich, który w kilku słowach nawiązał do pracy i zasług Hanny Wietrzny jako aktorki, pisarki, poetki, Następnie wręczył Pani Hannie bukiet kwiatów. Anna Pituch-Noworolska jak przewodnik poprowadziła nas w czasy smutku i tragedii. To właśnie te wspomnienia miały wielki wpływ na życie rodzin, a zwłaszcza Rodzin Wielkich Patriotów, którzy wykazali się swoim bohaterstwem, broniąc naszej Ojczyzny w czasach II Wojny Światowej. Pani Hanna Wietrzny, czytając fragmenty z książki WSPOMNIENIA CLOVNA, pokazała swój pisarski i aktorski kunszt.
Zasłuchani w to, co przeżywali bohaterowie, staliśmy się niemymi uczestnikami tych tragicznych wydarzeń. Nasze roczniki mają w pamięci opowiadane również przez naszych rodziców wspomnienia z czasów wojny. W tych okolicznościach ożywały one, a nawet powielały się. Pani Hanna poza doskonałym warsztatem pisarskim ma za sobą lata pracy na deskach teatrów Polskich. Jakże miło był chłonąć w ten jesienny wieczór historię, o którą otarła się bohaterka wieczoru i opowiedziała o niej w swoich książkach. Prowadząca Anna Pituch-Noworolska doskonale wyczuła nastrój w duszy autorki i w bardzo delikatny sposób starała się poprowadzić to jesienne spotkanie z opowieściami o losach polskich rodzin, a przede wszystkim samej autorki. Robert Marcinkowski uświetnił wieczór swoimi piosenkami, akompaniując sobie na gitarze. Po spotkaniu padły pytania, na które autorka starała się odpowiadać, nawiązały się nowe kontakty. Każdy z nas wyniósł ze spotkania książki autorstwa bohaterki wieczoru.
Pani Hanno, bardzo dziękujemy za tę duchowo-patriotyczną ucztę. Dziękujemy również prowadzącej spotkanie – prezes Annie Pituch-Noworolskiej za jej delikatność i czuwanie nad emocjami naszej pisarki, która czytając bardzo głęboko wchodziła w przeszłość związaną z Jej dzieciństwem i latami dorastania.
                                                                                                                        Danuta Perier-Berska

Promocja tomiku wierszy Ireny Kaczmarczyk „Pro Memoria” , Klub Dziennikarzy Pod Gruszką, 25 października, godz. 18.00

11 paź


Foto: Maria Leżańska

REFLEKSYJNA WSPOMNIENIOWA PROMOCJA

Spotkania autorskie połączone z promocjami nowych książek różnią się tak, jak różnią się ich autorzy. Tomik poezji Ireny Kaczmarczyk pod tytułem: „Pro Memoria” został zapowiedziany przez Grażynę Potoczek jako interesujący. Promocję prowadził prof. Bolesław Faron, a opinie o książce wygłaszali kolejno: prof. Ignacy S. Fiut, znany poeta i prozaik Józef Baran i Dorota Skoczylas. Wszyscy zgodnie podkreślali refleksyjność i malarskość wierszy poświęconych rodzicom poetki oraz pejzażom jej rodzinnej wsi.
Tomik zawiera nie tylko wiersze ale i piękne, stonowane w kolorach, klimatyczne obrazy Ewy Mitrus, podkreślające nastrój wierszy. Dzieli się na części: Mamie, Ojcu, Rodzicom i Pejzażom. Każdej towarzyszą obrazy. Razem stanowi to interesującą całość.
Wybrane wiersze czytała autorka i jej wnuczki. Na tym zakończyła się część słowna. Potem wysłuchaliśmy krótkiego recitalu złożonego z 3 pieśni poświęconych matce wykonanych przez Julię Siewniak z towarzyszeniem fortepianu. Przyznać trzeba, że czysty głos i piękna interpretacja utworów sprawiła wielką przyjemność słuchającym. Wieczór zakończył film, w którym na ekranie widzieliśmy obrazy Ewy Mitrus ilustrujące tomik.
Wiersze Ireny Kaczmarczyk są w większości krótkie, ale bardzo precyzyjnie dobrane słowa tworzą odpowiedni nastrój i pozostawiają duże wrażanie. Takim wierszem dla mnie jest utwór
„Przed zmierzchem”

Podobna gruszy
Samotniejesz w pejzażu
Podwórka
Idzie zmierzch

Wiersze wspomnieniowe, poświęcone pamięci bliskich osób czytane pod koniec października, wywoływały dodatkowe emocje, bo blisko Święto Zmarłych. Równocześnie takie zestawienie groziło nadmiarem uczuć, sentymentalnych wspomnień. Udało się tego uniknąć. Wychodziliśmy z Klubu Dziennikarzy „Pod Gruszką” w dobrym nastroju, pełni refleksji o pięknej poezji i malarstwie. Towarzyszyły nam przywołane przez nie wspomnienia własnych bliskich, których już nie ma obok nas.

Anna Pituch-Noworolska

Wieczór autorski Roberta Marcinkowskiego, KLub Dziennikarzy Pod Gruszką, 11 października, godz. 18.00

2 paź



SIĄDŹMY TYŁEM I NIECH KAŻDY MÓWI ZA SIEBIE*

Mija trzeci dzień, od kiedy towarzyszy mi śmiech miłośników poezji zebranych w Klubie Dziennikarzy „Pod Gruszką” na wieczorze promującym tom poezji Roberta Marcinkowskiego BZDURKI POGODNE. To był kolejny wieczór promujący nowe wydania książkowe członków Krakowskiego Oddziału ZLP. Wcześniej – Danuty Sułkowskiej ŚLADY NA WODZIE, a teraz Roberta Marcinkowskiego. Każdy z tych wieczorów był inny i każdy wniósł coś nowego.

Robert Marcinkowski swoimi BZDURKAMI POGODNYMI, jak sam tytuł wskazuje, wprawił nas w bardzo pogodny nastrój. Sam oprawił muzycznie swój wieczór, śpiewając do własnych utworów – własnym głosem – własne piosenki.

BRAWO! Dzięki bohaterowi tego wieczoru, nasze organizmy dostały sporą dawkę powietrza, dotleniając organizm. Poprawiła się praca serca, płuc i mózgu. Czyli nasz drogi poeta zastosował nam darmową terapię, za którą jestem mu wdzięczna. To tak na marginesie – wieczór był świetną rozrywką dla naszych codziennych smuteczków. Dziękuję bardzo, Robercie, a Was, którzy nie mieliście okazji bycia z nami, zapraszam na stronę facebookową ZLP z linkiem do spotkań, które miały miejsce w Klubie Dziennikarzy „Pod Gruszką” przy Bibliotece Kraków.

* Tytuł zaczerpnęłam z promowanego tomu Roberta Marcinkowskiego, rozdział NONSENSIZMY PIERWSZE

Tekst i foto: Danuta Perier-Berska

Promocja tomu poetyckiego Danuty Sułkowskiej „ŚLADY NA WODZIE. wiersze wybrane”, Klub Dziennikarzy Pod Gruszką, 27 września, godz. 18.00

11 sie


Foto: Andrzej Walter


SPOTKANIE: „ŚLADY NA WODZIE” 

Zacznę swoje opowiadanie o wieczorze fragmentem wiersza „Nieobecność”

„Nieobecność wygrywa z pamięcią
Przez wyobrażenie przechodzi dłoń
Nie ma ono zapachu ani ciepła

 

Mówią, że czas
Zaczaruje wspomnienie w obecność”

 

Woda i czas jako wyznaczniki przemijania były motywem przewodnim wieczoru poświęconego tomikowi „Ślady na wodzie” Danuty Sułkowskiej. Autorka zaprosiła na scenę Klubu Dziennikarzy „Pod Gruszką” prof. Bolesława Farona, Tadeusza Kwintę i Jarosława Kąkola, który gitarą i łagodnymi balladami uzupełniał nastrój. Profesor Faron przedstawił postać autorki, którą starzy bywalcy znają z twórczości poetyckiej i z działalności na rzecz KO ZLP. Tomik omawiany na tym wieczorze jest pełen refleksji poświęconej spojrzeniu na świat, poczuciu przemijania, zmienności otoczenia i wspomnieniom. Jak sugerował prof. Faron, to spojrzenie na świat jest sceptyczne i z dystansem. Symbolem zmienności i przemijania jest rzeka – płynąca woda która rzeźbi, modeluje brzeg i dno, ale nigdy się nie zatrzymuje. Nie możemy wejść drugi raz do tej samej wody, a i ona nie będzie reagowała na nasze dotknięcia. Tak jak rzeka, wymyka się nam czas, choć autorka przekornie napisała wiersz „Manipulowanie zegarem”. Manipulowanie zegarem nie zmienia rytmu czasu, zegar to tylko mechanizm służący naszemu pomiarowi czasu.

Autorka w tytule prezentowanego tomiku umieszcza słowo „ślady”. Każdy z nas, mając świadomość przemijania, ulotności chwili, jaką tu jesteśmy, chciałby zostawić po sobie ślad. Twórcy liczą na sławę i pamięć potomnych, ale to spotyka tylko niewielu. Większość dzieł pozostaje na półkach w archiwach. I połączenie słowa „ślady” z rzeką uzmysławia nam tę nietrwałość, ulotność naszego istnienia i tego, co tworzymy.

Wiersze czytał aktor krakowski Tadeusz Kwinta. Brzmiały pięknie – przekonywująco i refleksyjnie. Wieczór był ciekawy, pełen jesiennego klimatu ozdobiony balladami z gitarą.

Tych, którzy nie przybyli, aby uczestniczyć w promocji, zapraszam do obejrzenia zapisanego nagrania. Warto.

Anna Pituch-Noworolska