Miłosne strofy w wierszach pięknie wybrzmiały w wykonaniu poetek i poetów z Krakowskiego Oddziału ZLP.
O miłości bardzo ciekawie mówił nasz związkowy kolega prof. Ignacy Stanisław Fiut – poeta, krytyk literatury, prasoznawca, profesor filozofii. Z kolei Robert Marcinkowski przeniósł nas w świat poezji śpiewanej, akompaniując sobie na gitarze, a prowadząca wieczór Alicja Tanew – w przerwach pomiędzy czytaną poezją – zasiadała do pianina i grała utwory miłosne, które doskonale współgrały z panującą na widowni atmosferą. Poezja współczesna przeplatała się z utworami nieżyjących już, a bardzo przez nas lubianych poetów. Było lirycznie i wesoło, tak jak to w miłości bywa. Poetki (z Koła Młodych) oraz zaproszone osoby prezentowały swoje utwory, jak również swoich ulubionych autorów, wśród których znalazła się m.in. Halina Poświatowska. Ciekawostką był wiersz recytowany z pamięci przez bardzo wiekową Panią, który przed osiemdziesięciu paru laty znalazł się w pamiętniku Jej mamy. Autorem wiersza był wspaniały pisarz Henryk Sienkiewicz. Piękna historia i piękny wiersz.
Mimo panującej grypy i zimna publiczność dopisała, co dowodzi, że miłość jak magnes przyciąga i rozgrzewa zarazem.
Tekst i foto: Danuta Perier-Berska