Małgorzata
Włodarska
Absolwentka
informacji naukowej i bibliotekoznawstwa na UJ. Kilka lat spędziła w
Anglii, gdzie zaczęła się jej „przygoda” z poezją. Obecnie
mieszka i pracuje w Krakowie.
Pierwszomaj-ówna
Szkoda mi czasu na stratę czasu.
Nie stać mnie na utratę cennych minut wartych miliony.
Maksymalnie minimalizuję prywatną egzystencję po-korporacyjną.
Wolny czas zawstydzona schowałam na dnie szuflady.
Przyjaciół umieściłam w terminarzu roku emerytalnego.
Rodzinę zalakowałam w kopercie z napisem „na potem”.
Teraz gdy budzę się rano
Obok mnie leży kariera.
W moim idealnym apartamencie
Po kątach obija się echo.
Samotne kobiety rozpoznaję na ulicy po zapachu drogich perfum.
Wolnych mężczyzn znajduję osamotnionych na cmentarnej alei.
Miłość w gramach
Zniknąłeś nad ranem
nim zdążyłam oswoić się z twoją bliskością.
Wszystko przez ten dotyk…
Jedna myśl
moje oczy otwarte o świcie.
Ile gramów miłości jest w jednej dawce uniesień?
Niewiele. Bo wyszedłeś.
Zbyt wiele. Bo pozostałeś we mnie.