Związek Literatów Polskich - Kraków
Związek Literatów Polskich - Kraków
[Rozmiar: 46439 bajtów]
[Rozmiar: 10764 bajtów]
mal. Jerzy Napieracz
Joanna Babiarz
Andrzej Bednarczyk
Zbigniew Bela
Józef Bratko
Władysław Bułka
Stanisław Czerniak
Marzena Dąbrowa-Szatko
Witold Dudziak
Barbara Dziekańska
Bolesław Faron
Marzena Fiałkowska-Pyzowska
Alfons Filar
Jadwiga Fillman Zwierska
Ignacy Stanisław Fiut
Arkadiusz Frania
Jerzy Stanisław Fronczek
Zofia Garbaczewska-Pawlikowska
Marcin Gołąb
Karl Grenzler
Andrzej Maria Hrabiec
Roma Jegor
Krystyna Jezierska
Irena Kaczmarczyk
Anna Kajtochowa
Jacek Kajtoch
Wojciech Kajtoch
Rafał Kasprzak
Julian Kawalec
Krystyna Kleczkowska
Dariusz Piotr Klimczak
Franciszek Klimek
Leszek Konarski
Barbara Krężołek-Paluchowa
Joanna Krupińska-Trzebiatowska
Paweł Kuzora
Lidia Lipska
Dorota Lorenowicz
Wanda Łomnicka-Dulak
Robert Marcinkowski
Jan M J Masłyk
Wiesław Marszalik
Jacek Molęda
Maciej Naglicki
Piotr Oprzędek
Janusz Orlikowski
Danuta Perier Berska
Maciej Pinkwart
Anna Pituch-Noworolska
Joanna Pociask-Karteczka
Alicja Pochylczuk
Artur Rotter
Joanna Rzodkiewicz
Ryszard Sadaj
Ryszard Sidorkiewicz
Danuta Maria Sułkowska
Barbara Szczepańska "Judyta"
Katarzyna Sztąpka
Alicja Tanew
Wanda Tatara-Czopek
Jerzy Tawłowicz
Andrzej Torbus
Janusz Trzebiatowski
Andrzej Walter
Magdalena Węgrzynowicz-Plichta
Hanna Wietrzny
Andrzej Wierzchowski
Alicja Zemanek
Lidia Żukowska
[Rozmiar: 175846 bajtów]
[Rozmiar: 8975 bajtów]
Zbigniew Tlałka

Zbigniew Tlałka

Urodziłem się 9 grudnia 1969. Moja wieś rodzinna to Cięcina. Jedna z najstarszych miejscowości na Żywiecczyźnie. Do liceum uczęszczałem w Milówce, wieś rodzinna Golców. Jest tam liceum im. Marii Konopnickiej. Następnie w 1988 znalazłem się w Krakowie i tutaj na UJ-ocie studiowałem polonistykę. do dzisiaj to moje ulubione miasto z polskich miast, a zwiedziłem ich wiele. Po studiach znalazłem się w Jabłonce z żoną. To było chwilowe zatrzymanie w poszukiwaniu miejsca na ziemi. I tak już zostało 20 lat. Mieszkamy w Jabłonce. Mamy tam już dom, Orawa stała się naszą małą ojczyzną. Tutaj uczę w gimnazjum, uczyłem w szkole podstawowej i liceum. Tutaj zacząłem ujawniać swoje teksty. najbardziej przyczynił się do tego mój kolega po fachu, a jednocześnie przyjaciel - Jurek Tawłowicz. Zacząłem bywać na zebraniach klubu literackiego z Zakopanego. Tam też zacząłem czytać publicznie swoje teksty. Zacząłem też potem je wydawać. Trzeba wspomnieć, że do klubu wprowadził mnie Wojciech Wiercioch. Piszę wiersze, fraszki, a ostatnio także w gwarze, na przykład godki. Wydałem dwa zbiory wierszy: - "Miedzy wierszami" oraz "Orawskie godanie". Wiele moich tekstów pojawiło się w różnych antologiach - na przykład "Na pokrzepe tobie" czy "Piyknoś Orawo".

WIĘC

twój wzrok
mi umyka

ale uśmiech
łuku kolan
wciąż przywołuje

twoje ręce
uciekają jak
spłoszone gołębie

ale usta
drżą w takt
pocałunku

twoje myśli
w ważnych sprawach
wciąż odchodzą
ode mnie

ale nogi
chciałyby się
związać
liną
dotyku

twoja dusza
błądzi Bóg wie
po jakim niebie

ale ciało
wciąż
jest na ziemi

więc

SONET ZIMOWY

wpłynąłem
w ocean śniegu
tonę
w bieli

płatek
gwiazdka
drży na ustach
jak słowo
woda

i cisza
idę do domu
za mną umarła
ojczyzna

COŚ TY ZROBIŁ POETO BRONIEWSKI

wyrzucono twoje wiersze
z naszego Parnasu
a tyś tylko nie zrozumiał
swoich czasów

nie pomogły ci legiony
ani młody wiek
odrzucono twoje wiersze
w poetycki ściek

nie pomogło żeś ty cierpiał
za swój lud
że komunizm cię nie karmił
tylko głód

to nie partia twoim wodzem
ni sowieckie wojska
ty od dziecka szedłeś tak
jak Polska

nieraz były to manowce
nieraz błędny krok
plecak cierpień też nosiłeś
i zraniony bok

więc w Parnasie nie ma miejsca
na twe wiersze
i nie żałuj niech ci grają
z łąki świerszcze

niech ci wiatry podziękują
i sosnowe lasy
niech Mazowsze ci się kłania
kocha po wsze czasy

MODLITWA

teraz i w godzinę śmierci naszej
gdy deszcz opłakuje ziemię
gdy ziemia unosi się mgłą
módl się za nami
teraz i w godzinę śmierci naszej
gdy księżyc zamiera w trumnie czasu
a gwiazdy zrozpaczone wybuchają
i gasną
módl się za nami
teraz i w godzinę śmierci naszej
gdy oglądasz nieustanną radość drzew
gdy słuchasz nieustannej pieśni
ptaków
módl się za nami
teraz i w godzinę śmierci naszej
gdy patrzę w twoje oczy
gdy trzymam twoje dłonie
modlę się za nami
teraz i w godzinę śmierci naszej