Zbigniew Tlałka
WIĘC
twój wzrok
mi umyka
ale uśmiech
łuku kolan
wciąż przywołuje
twoje ręce
uciekają jak
spłoszone gołębie
ale usta
drżą w takt
pocałunku
twoje myśli
w ważnych sprawach
wciąż odchodzą
ode mnie
ale nogi
chciałyby się
związać
liną
dotyku
twoja dusza
błądzi Bóg wie
po jakim niebie
ale ciało
wciąż
jest na ziemi
więc
SONET ZIMOWY
wpłynąłem
w ocean śniegu
tonę
w bieli
płatek
gwiazdka
drży na ustach
jak słowo
woda
i cisza
idę do domu
za mną umarła
ojczyzna
COŚ TY ZROBIŁ POETO BRONIEWSKI
wyrzucono twoje wierszeMODLITWA
teraz i w godzinę śmierci naszej