Ewelina Jurczak
SUKIENKA W KWIATY
W
samotność
weszłam w
płaszczu
potarganym
krzykiem
w mocno
wciśniętym na głowę
kapeluszu z
gorzkich słów
w rękach
trzymałam
dwa
dziurawe wiadra
jedno pełne
łez
drugie na
kolejne
Z
samotności
wyrwała
mnie
miłość
-
uwierzyłam
w drugiego
człowieka
wyrzuciłam
wiadra,
kapelusz i
płaszcz
odwiesiłam
na wieszak
założyłam
sukienkę
w kwiaty
MUSZKIETER Z
ZAPAŁKAMI
walczę
ze snem
na
zapałki
samotny
muszkieter
u
podnóża kolejnej doby
ASEKURANT
Uciekam
przed prawdą
wolę
się zaszyć
w
ciemnej norze książek
mam
nawet swoją lampkę!
Nie
rozumiem
dlaczego
nazywają mnie dziwakiem
jestem
przynajmniej bezpieczny
chyba
nikt nie ośmieli się zniszczyć
mojej
norki
Mój
świat jest uporządkowany
w
kolejne wersy, rozdziały, tomy, wydania.
Nie
lubię tych rzeczywistych â nie wierzę, że istnieją
codziennie
wędruję z prawdziwymi przyjaciółmi
szlakiem
kolejnych stron
oni
mnie nie kopną nawet słowem,
nie
wyzywają, nie szydzą
szkoda
tylko, że nigdy też
nie
mówią czegoś miłego
w
ogóle nic nie mówią
SYMBIOZA
W ROZTERCE
słowa
myślami obrośnięte
myśli
obrośnięte przez słowa
może
kiedyś Ci się przyśni
jakiś
dobry człowiek
bo
ciężko takiego spotkać
to
raczej nawet niemożliwe
choć możeâŚ
nie wiem
słowa
myślami obrośnięte
myśli
obrośnięte przez słowa
może
kiedyś Ci się przyśni
jakiś dobryâŚ
owad