Promocja tomu poetyckiego Zbigniewa Milewskiego „Konstelacje”, Klub Dziennikarzy Pod Gruszką, 16 stycznia, godz. 17.00

16 gru


Foto: Grażyna Potoczek


SPOTKANIE Z „KONSTELACJAMI”

Gościem cyklicznego wtorkowego, zimowego spotkania organizowanego przez Krakowski Oddział ZLP w Klubie Dziennikarzy Pod Gruszką był ZBIGNIEW MILEWSKI – wiceprezes Związku Literatów Polskich, z zawodu prawnik, poeta, prozaik, krytyk literacki.

W dorobku ma 12 tomików poezji wydanych w Polsce i 2 wydane poza krajem. Najnowszy tom poetycki Zbigniewa Milewskiego to dwujęzyczny (polsko-angielski) zbiór zatytułowany „Konstelacje”. Spotkanie 16 stycznia 2024 r. było poświęcone promocji tego tomiku. Wieczór prowadził Andrzej Walter, który przedstawiając gościa, powiedział, że ten urodził się w Sosnowcu. I tu zaczęło być ciekawie, bo nasz gość prostując tę informację opowiedział o tym, że ma 3 miejsca urodzenia zależnie od tego, kiedy wystawiano dokument. Urodził się w bardzo starym śląskim mieście Zagórz, które z racji zmian politycznych było przez pewien czas częścią Dąbrowy Górniczej, a następnie Sosnowca, mimo że leży pomiędzy tymi miastami.

Wracając do „Konstelacji”, Andrzej Walter przeczytał fragmenty swojej recenzji, która w całości została opublikowana w Pisarze.pl. Autor recenzji podkreślał nowatorską formę wierszy z jednej strony, a głębokie przemyślenia z drugiej. Uwagę zwracają długie tytuły niektórych wierszy, będące odrębnymi zdaniami.

Jako wyjaśnienie autor opowiedział o swoich przemyśleniach zapisywanych jako aforyzmy przez cały okres pandemii. Wybór tych aforyzmów został nagrodzony, a pojedyncze są wykorzystane jako tytuły wierszy np. „Więcej mówi opis przeżyć od obrazu”, „Nikt nie jest wolny od własnego cienia”, „Schody się nie kończą a ty coraz starszy”.

Rozmowa o tworzeniu, zapisywaniu wierszy, przygotowywaniu do publikacji zahaczyła o zbiór zatytułowany „Zagrabki”, który został nagrodzony, ale potem na jakiś czas „zapomniany”. Według krytyków jest to bardzo dobry tomik i należy go wykorzystywać, cytować. Jak pokazują te wspomnienia, tomiki poezji też mają swoje nieprzewidywalne dzieje.

Pytany o inspiracje, zmienność stylu pisanej poezji, Zbigniew Milewski opowiedział o pewnym okresie swojej twórczości, w którym wzorował się na poezji pisanej w oparciu o schematy liczbowe np. 5 wersów wstępu, 7 rozwinięcia tematu i znowu 5 wersów zamknięcia, co daje liczbę 12 pełną wielu znaczeń. Wyjaśnił również, dlaczego pisze, stosując heksametr jako metrum. Uważa, że pozwala to na płynne czytanie wiersza i zachowuje jego rytm.

Czas spotkania mijał nieubłaganie, a panowie niesłychanie ciekawie rozmawiali o literaturze w obecnych czasach, przyznawaniu nagród, w tym tej najważniejszej – Nagrody Nobla, o twórcach jednego dzieła i pewnych sztuczkach rynkowych, aby o nich nie zapomniano, mimo że niczego równie wartościowego jak to pierwsze nagrodzone dzieło już nie napisali. A potem jeszcze bardzo ciekawie dyskutowali o wartości twórczości Szymborskiej, czytając przy tym wiersz Zbigniewa Milewskiego z „Konstelacji” zatytułowany: „Niektórzy lubią poezję współczesną”. W tym wierszu zachowano strukturę opartą o wiersz Szymborskiej: „Niektórzy lubią poezję”, z dodanym słowem – „współczesną”.

Spotkanie było wspaniałą rozmową o literaturze, twórczości, twórcach, współczesnym rynku wydawniczym, roli poezji, która dziś, zdaniem Zbigniewa Milewskiego i Andrzeja Waltera, opisuje świat jak dawniej proza.

Anna Pituch-Noworolska